września 13, 2012

września 13, 2012

Kurki w sosie śmietanowym ( 2 sposoby)




Ostatnio zrobiłam obiad dla całej rodziny. Moi rodzice to wielcy grzybiarze. Niestety w tym  roku jeszcze na żadne poszukiwania nie pojechali. Tak na zachętę zrobiłam im grzybowy obiad.
Oczywiście kurki kupione, tak ze wstydem się przyznam.
Sama byłam dzielną grzybiarką lata temu jak byłam mała.  Teraz też jestem mała, ale już na wakacje z rodzicami jeżdżę rzadko. Właściwie to nie jeżdżę w w ogóle, wiec sprawę zbierania grzybów już zostawiam tylko im. Może i chciałabym pojechać i połazić po lesie, bo to bardzo relaksacyjna sprawa. Ale z moim tendencjami do gubienia się wszędzieeeee, mogło by się to skończyć jakąś tragedią. Dlatego jestem zwolenniczką boczniaków, które można wychowywać sobie na własnym ogródku, pieczarek, które dostanie się w każdym sklepie. Z kurkami to pewnie już jest gorzej, a reszta to nie mnie obchodzi bo za nią nie przepadam (maślaki błeeeeee, kania obleci, ale maślaki błeeeeee, a podgrzybki brrrr)
Chociaż trzeba przyznać, że  nic nie smakuje lepiej jak grzyby z własnego koszyka.

Z kurek można robić cuda zaczynając od nadzienia do tarty, po risotto, do prostego i starego jak świat sosu ze śmietaną.
Sposoby na sos przedstawię dwa. Jeden droższy, a drugie rozwiązanie troszkę tańsze. Danie z obu wersji wychodzi pyszne, kremowe i wygląda niesamowicie apetycznie. Możecie użyć oczywiście dowolnego makaronu, myślę że idealnie pasowały by grube, długie wstążki.
Sos można podawać również z kaszą, ryżem, kluskami czy podsmażonymi ziemniakami. Jak kto woli!


  •  500g kurek
  •  duża cebula
  • 1-2 ząbków czosnku
  • 200ml śmietany sojowej lub domowej ryżowej
  • oliwa z oliwek
  • świeża pietruszka
  • sól
  • pieprz 


  • 500g kurek
  •  duża cebula
  • 1-2 ząbków czosnku
  • kubek mleka sojowego niesłodzonego
  • łyżka skrobi kukurydzianej
  • łyżeczka soku z cytryny
  • oliwa z oliwek
  • świeża pietruszka
  • sól
  • pieprz



 ♥ Kurki lekko posól i odstaw na bok, po około 15 minutach grzyby lekko się skórcząa i łatwiej będzie je oczyścić. Potem dolej do nich zimną wodę i wypłucz brudy. Przełóż na ściereczkę i osusz.

♥ Cebulę pokrój w kostkę.

♥ Rozgrzej patelnię z oliwą i wrzuć cebule. Niech cebula się zeszkli.

♥ Czosnek zgnieć nożem i drobno posiekaj. Dodaj do rumianej  cebuli, mieszaj drewnianą łyżką by czosnek się podpiekł, ale nie spalił bo będzie gorzki.

♥ Dodaj kurki i smaż wszystko od czasu do czasu mieszając, około 5 minut.  


sposób pierwszy: 

♥ Teraz dodaj śmietanę i mieszaj. Po paru minutach sos powinien zgęstnieć.


 sposób drugi:

♥ Dodaj kubek mleka. 

♥ Przez sitko przesiej łyżkę skrobi kukurydzianej  i wymieszaj wszystko. 

♥ Niech sos lekko bulgocze parę minut, powinien też lekko zgęstnieć. 

♥ Dodaj dla smaku łyżkę soku z cytryny.




♥ Dodaj sól i pieprz dla smaku.

♥ Posiekaj pietruszkę i wrzuć ją do sosu.

♥ Wymieszaj.   

♥  Przed podaniem skrop sos i to co pod sosem oliwą z oliwek. 



  
 








21 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. Cieszę się i dziękuje za odwiedziny na blogu :)
      Pozdrawiam!

      Usuń
  2. Śmietana sojowa? Nie widziałam nigdy tego cuda. ;) A generalnie rzecz ujmując, uwielbiam to danie, po prostu uwielbiam...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ah nie takie znowu cudo :D Z soi można zrobić wszystko!

      Usuń
  3. Też ostatnio robiłam makaron z kurkami, ale użyłam do sosu silken tofu i mleka sojowego - wyszło meeega :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ale czad to już mam 3 sposoby na zrobienie jednego dania! Weganizm jest super :D Na pewno powtórzę sos z tofu!:)

      Usuń
  4. Liczę na to, że w sobotę kupię w końcu moje pierwsze kurki. Wtedy zrobię taki soss bo inaczej nie przeżyję!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kurki całkiem całkiem można nawet w biedronce dostać:) Zachęcam, ja ogólnie nie przepadam za grzybami, ale taki sos mnie oczarował. :D

      Usuń
  5. Też taki makaron robię, ale Twój wygląda dużo lepiej niż mój :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oj ale makaron nie jest robiony :D no co TY :D:D aż taki specem nie jestem :PP na facebooku wyszła taka plątanina makaronowa:)

      Usuń
  6. A home-made śmietana ze słonecznika? :)

    Kurki pycha-pycha, zjadłabym!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że nie ma związku jaka śmietana, ważne żeby była gęsta i biała :D
      Ktosia skomentowała, ze robiła taki sos z silken tofu, wiec rozwiązań bamy duużo :D
      pozdro! :)))

      Usuń
  7. mniam, nigdy nie jadłam grzybów z makaronem - musze sprobować :)
    pozdrawiam,
    http://your-naturalhealth.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja ogólnie nie jadam dużo grzybów, a że makarony uwielbiam to wydawało mi sie to znakomitym pomysłem...no i tak wyszło! Z grubym tagliatelle było jeszcze smaczniejsze. :)
      Pozdrawiam serdecznie i gratuluję ciekawego bloga:)

      Usuń
  8. Kocham takie połączenia, choć częściej jadam same kurki, ale to już burżuazja, jak mówią niektórzy...
    Przyjemnie tu Ciebie, a smaki takie jak lubię:)

    OdpowiedzUsuń
  9. bardzo smaczny przepis; wykorzystałam śmietankę Oatly 13% - dawno nie jadłam nic tak kremowego :)

    OdpowiedzUsuń
  10. bezmiksera pisze...
    Ja nie jestem weganką, bo jem jajka, ale nie takie kupne. Kupuje je od znajomej, która mieszka na wsi i ma kilkanaście kurek, które biegają po jej ogrodzie. Jeśli chodzi o grzyby kurki, to akurat dzisiaj robiłam z nich na śniadanie olmlet i trochę mi ich zostało i jutro spróbuje zrobić makaron z Twojego przepisu, bo wygląda nieziemsko :) Mam jednak pytanie odnośnie śmietany ryżowej. Do tej pory kupowałam gotową śmietane sojową i nigdy nie próbowałam jej robić. Mogłabyś mi napisać jak ją wykonać lub podesłać link do przepisu, bo pewnie znajduje się na blogu? Byłabym bardzo wdzięczna.

    OdpowiedzUsuń
  11. Jest extra. Zamiast makaronu kładę sos na kotlety z ciecierzycy, fasoli i groszku, a do samego sosu dodaje tofu z bazylią. Do tego frytki z selera i pomidory pomarańczowe....bajka

    OdpowiedzUsuń
  12. Hej, może otrzymam złotą łopatę za odkopanie tego przepisu, ale muszę zostawić wyrazy uznania i pokrzepić sceptycznych. Przyznaję, nie wierzyłam w to danie, nie wierzyłam w wegańską śmietanę. Efekt przerósł moje wyobrażenia. Wyszło pyszne. W dodatku przepis prosty i szybki. Z pewnością to powtórzę i wszystkich zachęcam do spróbowania go. Pozdro

    OdpowiedzUsuń