stycznia 13, 2015

stycznia 13, 2015

GĘSTA ZUPA POROWA Z ZIEMNIAKAMI, JARMUŻEM I ŁUBINEM





Smak zupy porowej chodził za mną od paru dni. Wymarzyła mi się gęsta, chociaż nie miksowana, pożywna zupa, z rozpływającymi się kawałkami pora i idealnie ugotowanymi ziemniakami. Do takiej zupy bardzo pasuje biała fasola lub inny grach. To też w tej jawie się objawiło.
Normalnie wieczorem zalałabym białą fasolę wodą by wykorzystać ją do zupy. W całej tej mojej krainie słoików, wszelkich kasz i grochów okazało się, ze biała fasola wyszła. Skończyła się, zniknęła, została zjedzona przez chochliki
Już myślałam, że przygotowanie zupy przeniesie się na kolejny dzień, gdy przypomniałam sobie, że gdzieś w którymś ze wspomnianych sików chowa się... łubin. Tak to to piękne zielsko, którymi zarastają pola, lasy i łąki. Nie słyszeliście o łubinie? No to ja Wam troszkę o nim opowiem.

Dawno dawno temu.. rósł sobie łubin, który głównie kojarzony jest z wysokim kolorowym ogrodowym  kwiatem. Łubin wąskolistny to strączkowa odmiana łubinu. Jego fasolki są jadalne, co więcej podobnie jak inne rodzaje grochów są bardzo pożywne i bogate w minerały. W porównaniu do soi czy cieciorki, łubin jest równie (jak nie bardziej) bogaty w białko, ma sporo błonnika, więc jest sycący, ale i zdrowy dla układu pokarmowego. 

Łubin i produkty z łubinu stają się bardzo popularne wśród europejskich wegetarian i wegan. W Polsce zwyczaj spożywania łubinu dopiero się rozpoczyna. Pamiętam dobre parę lat temu, kiedy w Hadze powstała pierwsza wegetariańska masarnia. Poważnie! Opowiadała mi o tym niegdyś mieszkająca w Hadze koleżanka. Wszystkie pseudo kiełbaski, pasztety i wegetariańskie odmiany szynek wykonane były z białka łubinowego-nie sojowego. Nie mam zielonego pojęcia, czy to dość kontrowersyjne miejsce nadal istnieje, ale myślę, że to fajna alternatywa dla byłych mięsożerców z problemami z adaptacją w wege świecie, jak również dla Wege Prawdziwych Mężczyzn wciąż bojących się jeść produkty sojowe. Do tego dochodzi sprawa uczuleń na soję, GMO...

Póki co z Polsce nie widziałam innych produktów z łubinu, można kupić tylko suche grochy. Zastosowań jest wiele, z  łubinu można przygotować mleko łubinowe, zmielić go na mąkę lub korzystać w tradycyjny sposób. 
Łubin podobnie jak soja po 12h moczeniu w wodzie nadal długo się gotuje nawet, do 1,5 godziny. Warto o tym pamiętać, kiedy szykujemy jakaś potrawę z jego ważnym udziałem.




Składniki:


1 duży por
2 spore ziemniaki lub jeden na prawdę ogromny
1/2 szklanki łubinu
2 listki laurowe
2 ziarna ziela angielskiego
2 ziarna jałowca
1 łyżeczka kminku lub 2 łyżeczki kminku mielonego
1 mała wędzona śliwka
szczypta cukru
1 łyżeczka cząbru
sól
czarny pieprz
2 liście jarmużu
1,5 L lekkiego bulionu warzywnego
2 łyżki oleju

Przygotowanie:

❤ Łubin zalej wodą i zostaw na 12h. Następnie opłucz, przesyp do rondelka, zalej wodą i ugotuj do miękkości. Może to trwać nawet do 1,5g. Trzymaj łubin na małym ogniu. Po ugotowaniu odcedź.

❤ Pora przetnij na pół umyj i posiekaj. 

❤ W garnku rozgrzej olej. Dodaj pora, liście laurowe, jałowiec,ziele angielskie i kminek. Duś, aż por stanie się miękki, czyli około 10-15 minut.

❤ Dodaj szczyptę cukru. Mieszaj.

❤ W tym czasie obierz, umyj i pokrój ziemniaka na mniejszą kostkę. 

❤ Dodaj do pora duś przez 4 minuty. 

❤ Dodaj wędzoną śliwkę. (opcjonalnie, ja ją uwielbiam)

❤ Całość zalej bulionem. 

❤ Gotuj do momentu, kiedy ziemniaki staną się odpowiednio miękkie.

❤ Dodaj ugotowany łubin gotuj, aż się zagrzeje.

❤ Dopraw solą i pieprzem.

❤ Na koniec dodaj posiekane liście jarmużu. Obierz je z grubych łodyg, a następnie poszatkuj jak natkę pietruszki.






10 komentarzy:

  1. Super się prezentuje, aż ślinka cieknie. Zrobię ją w najbliższym czasie.

    OdpowiedzUsuń
  2. chętnie bym skosztowała łubinu - zdaje się, że on kiedyś był dość popularny w Polsce.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Smakuje jak zółty groch połączony z soją, ale cholerstwo się dłuuugo gotuje.

      Usuń
  3. jak tako nie jestem fanką zup i raczej rzadko je jadam, ale jak już mam wybierać to najlepsze te aromatyczne i gęste jak ta którą proponujesz :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Przepadamy za zupami a szczególnie za takimi. 2 razy w tygodniu (minimum) zupka musi być! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Widziałam w Carrefourze łubin przygotowany jak groszek lub ciecierzyca z puszki tylko w słoiku.
    P.s. Uwielbiam cię. Strasznie mnie ucieszyłaś tym łubinem.

    OdpowiedzUsuń
  6. Mąkę z łubinu można kupić, dodawałam do chleba.

    OdpowiedzUsuń
  7. kocham zupy, a ta wyglada bardzo smakowicie.
    chcialam kupic łubin ale jakos nigdzie nie moge go dostac.
    http://wegeewka.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń